A jeśli wszystko, co dotychczas słyszałeś o wampirze Draculi, nie było prawdą?

22:27



Co sobie wyobrażacie, kiedy słyszycie słowo wampir? Niech zgadnę. Przed oczami staje Wam przystojny, otoczony aurą tajemniczości buntownik z zadziornym uśmiechem i oczami pełnymi pożądania. Taki obraz tej nieśmiertelnej istoty został nam wpojony przez współczesne powieści, filmy i seriale. Jednak nie zawsze tak to wyglądało. Kiedyś krwiopijcy byli największym postrachem zwyczajnych śmiertelników, a ich oblicze wcale nie należało do najpiękniejszych. Ludzie brali świat takim, jakim go widzieli. Wampir=zabójca=potwór=odmieniec=szatan=zło. Takie wyobrażenie o tej istocie stosowali w swoich dziełach dziewiętnastowieczni pisarze, m.in. znany wszystkim, Bram Stoker. Jego dzieło Drakula stało się natchnieniem dla wielu innych autorów oraz artystów, którzy wizerunek wampirzego bytu poprawiali, koloryzowali i przekształcali. Tak oto doszliśmy do wampira, jakiego znamy dziś i możemy z czystym sercem powiedzieć, że współczesne dziedziny sztuki, przede wszystkim literatura i film, zostały przez ten obraz zdominowane. Mimo, że istnieją znaczne rozbieżności między przedstawianymi obecnie wizerunkami wampira, każdy z nas wyobraża go sobie w podobny sposób.

"Nie próbuj zaprzeczać prawdzie, bo zawsze przegrasz. Nie próbuj uciekać przed prawdą, bo zawsze cię dogoni."

Dzieło Stokera okazało się inspiracją również dla Karen Essex, tyle że postanowiła ona pokazać tę historię oczami kobiety i oczywiście skierować ją na nieco inne tory. Nie miałam styczności z Drakulą, także porównywanie tych dwóch pozycji byłoby z mojej strony bezpodstawne. Mogę jednak powiedzieć, że Zakochany Drakula mnie zaskoczył i nie patrząc przez pryzmat znanego wszystkim klasyku stwierdzam, że jest to naprawdę bardzo dobra książka. Znacząco przewyższyła moje oczekiwania.

Londyn, rok 1890. Mina Murray, typowa cnotliwa wiktoriańska heroina o różanych policzkach, staje się obiektem pożądania hrabiego Drakuli. Pięciu „obrońców” rusza jej na ratunek, żeby wyrwać ją ze szponów wampira. Taką wersję tej opowieści znamy. Teraz jednak odkrywamy historię spisaną piórem samej Miny, całkowicie odmienną, bo opowiedzianą z kobiecego punktu widzenia. W tej zuchwałej, porywającej powieści nagradzana autorka Karen Essex tchnęła nowe życie w postacie z Drakuli Brama Stokera i odkryła przed czytelnikiem przedziwne erotyczne podteksty oryginalnego dzieła. Zakochany Drakula swobodnie naśladuje fabułę swojego klasycznego poprzednika, jednak na każdym zakręcie zbacza z wyznaczonej trasy. W rezultacie powstała mroczna, niesamowita i urzekająca opowieść o nieśmiertelnej miłości i opętaniu.

Na początku książka strasznie mnie nudziła. Przewracałam strony, zastanawiając się kiedy w końcu zacznie się coś dziać, ale po kilku rozdziałach zostałam wciągnięta w wir czegoś, co nie mieści się w granicach zwykłego, ludzkiego umysłu. Akcja stała się dla mnie czymś więcej, niż tylko fabułą, czułam się, jakbym była częścią wielkiej, pełnej intryg gry, w której nic nie jest takim, jakim się wydaje.

Główna bohaterka, Mina Murray, strasznie irytowała mnie swoim przesadnym ułożeniem. Konwencjonalizm, jaki wprowadziła w swoje życie, bywał momentami nużący. Kiedy pewien tajemniczy hrabia zakłócił porządek jej dotychczasowej egzystencji, niezauważalnie zaczęła się zmieniać, ale za każdym razem kiedy już powoli zyskiwała moją sympatię, nagle musiała podjąć jakąś niezrozumiałą decyzję i tym samym wyprowadzić mnie z równowagi. Miała swoją wewnętrzną, dziką naturę, o której właściwie sama dowiedziała się dość późno, kilkakrotnie ją pokazała, jednak ułożenie i tak zazwyczaj wygrywało.

Z kolei Drakula to postać, która od pierwszych stron wprowadza do książki dreszczyk emocji. Hrabia pojawia się nie wiadomo skąd, nawiedza Minę w snach o erotycznych podtekstach i przewraca jej dotychczasowe życie do góry nogami. Nie wiem, do jakiego obrazu wampira mogłabym go porównać, bo stanowi jedną, wielką tajemnicę. Jest przystojny, opanowany, inteligentny, zawsze spokojny, wytrwały, opiekuńczy i kochający, a kiedy trzeba pokazuje swoją gorszą stronę. Jak na bohatera romansu przystało, pojawia się zawsze w odpowiednim miejscu i o właściwej porze, ratując damę w opałach. Postać hrabiego bardzo mnie intrygowała, z każdą stroną coraz bardziej chciałam poznać historię jego życia i powód, dla którego zostało one na wieki połączone z główną bohaterką. Może i przypomina nieco współczesny wizerunek wampira, ale ma w sobie coś niezwykłego, coś, co odróżnia go od tych wszystkich Edwardów Cullenów.

"Każda chwila, która kiedykolwiek zaistniała w czasie, nadal istnieje, Mino... każda myśl, każde przeżycie i każde wspomnienie."

W książce pojawiło się wielu bohaterów drugoplanowych z ciekawymi życiorysami oraz zagadkowymi sposobami bycia. Swoimi opowieściami tworzyli klimat pełen grozy. Chodzi mi tu w szczególności o pacjentów szpitala psychiatrycznego i mieszkańców Whitby. Ich tajemniczość wielokrotnie wywoływała u mnie gęsią skórkę.

Styl Karen Essex jest taki, jaki być powinien, czyli bardzo dobry. W stu procentach oddała klimat XIX-wiecznej Anglii i odpowiedziała na wszystkie pytania, które mnie zadręczały. Wypełniła swoją powieść legendami i podaniami o starożytnych plemionach elfów, historiami o demonach, opowieściami o ludziach zaginionych na morzu. Dzięki tej książce można dowiedzieć się wielu naprawdę ciekawych rzeczy związanych ze starożytnym ludami i sektami. Wywołują one w czytelniku ogromne napięcie, zainteresowanie, a przede wszystkim zdziwienie. Sprawiają, że ciężko oderwać się od lektury.


"Niekiedy, wierny czytelniku, jesteśmy zmuszeni pogodzić się z istnieniem tajemnicy."
Zakochany Drakula to plątanina wielu zawiłych wątków. Nie wiem, czy jestem w stanie opisać każdy z nich. Skupię się więc na tych, które wywołały u mnie najwięcej emocji. Najbardziej zaciekawiła mnie działalność szpitala psychiatrycznego doktora Sewarda. Powiem szczerze, że ten element wielokrotnie przyprawiał mnie o dreszcze i wielkie przerażenie. Cała książka jest pełna rozmaitych teorii dotyczących działania ludzkiego umysłu i właściwości krwi. Pokazuje jak w dawnych czasach podchodzono do badań naukowych i jak poniżająco traktowano niektóre kobiety. W tej opowieści lekarze grają rolę bezwzględnych potworów, wręcz szaleńców, którzy nie zdają sobie sprawy z powagi przeprowadzanych przez nich eksperymentów na pacjentkach szpitala. 

Kolejna sprawa to tajemnica pochodzenia głównej bohaterki i historia jej życia. Niby już na początku wiemy, jak wyglądała jej przeszłość, jednak okazuje się, że to nie wszystko, że przeszłość Miny jest dłuższa i bardziej zawiła niż ona sama myślała. Jej małżeństwo z Jonathanem i związek z Drakulą również wywołują w czytelniku wiele sprzecznych emocji. Miłość hrabiego i Miny nie jest zwykłym ulotnym uczuciem, z jakim mamy do czynienia w pospolitych romansidłach, to wiekowa miłość. Silna, wytrwała, trwająca przez stulecia i pełna namiętności. W książce znalazło się również miejsce na wątek niejakiej Lucy, najlepszej przyjaciółki głównej bohaterki. Na temat tej historii nie mogę się za bardzo rozpisywać, powiem tylko tak: Spodziewajcie się lawiny emocji, nienawiści, współczucia i smutku.

"Jeśli dziękujemy Bogu za wszystko dobre, co nas spotyka, dlaczego nie powinniśmy Go obwiniać, kiedy nasze pieczołowicie budowane nadzieje i marzenia legną w gruzach?"

Zakochany Drakula to opowieść grozy przyprawiona fantastyką i romansem. Książka, która coś po sobie zostawia. Może to niedosyt, spowodowany dezorientującym zakończeniem, może to jej druzgocący wpływ na człowieka, może szczęście wywołane zetknięciem się z tak dobrą lekturą,  a może wszystkiego po trochu. Jest to opowieść o namiętności, pożądaniu, zagadkach ludzkiego umysłu i miłości trwającej przez wieki. Nie brak w niej szaleńców, intryg, niespodziewanych zwrotów akcji, dziwnych morderstw, zagadkowych bohaterów oraz strasznych historii. Myślę, że mogę Wam ją polecić. Może nie należy do jakichś nadzwyczajnych dzieł literackich, ale jest całkowicie warta uwagi. Idealna pozycja na długi, Halloweenowy wieczór.


"Miłości nie można wyjaśnić; żadne słowa nie oddadzą tego radosnego upojenia. Jeśli to prawda w przypadku zwyczajnej miłości dwojga śmiertelników-jeśli miłość w ogóle bywa zwyczajna-tym prawdziwsze jest w przypadku miłości trwającej w różnych ciałach i różnych epokach przez stulecia."

            ★★★★★
Wyzwania:





You Might Also Like

0 komentarze

Prawa autorskie

Całość prezentowanej strony internetowej stanowi własność autorki bloga i jest utworem w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 90, poz. 631). Żadna jej część nie może być rozpowszechniana lub kopiowana w jakikolwiek sposób (elektroniczny, mechaniczny lub inny) bez pisemnej zgody autorki. Materiały zawarte na niniejszym blogu mogą być wykorzystywane lub rozpowszechniane jedynie w celach informacyjnych oraz wyłącznie z notą o prawach autorskich oraz ze wskazaniem źródła informacji.

Statystyka