W każdym zwierzęciu kryje się choćby ułamek ludzkiej duszy...

21:26

Powiem szczerze, że z początku nie byłam specjalnie przekonana do Klątwy Tygrysa. Ze względu na wiele czynników, między innymi moje przekonanie o bollywodzko-romantycznym charakterze tej powieści oraz brak zainteresowania kulturą Indii, nie ciągnęło mnie do niej. Jednak kiedy moje przyjaciółki się w niej zakochały i jedna z nich sprezentowała mi na urodziny egzemplarz pierwszej części, nie mogłam dłużej zwlekać. Wzięłam się za nią najszybciej jak tylko mogłam i teraz, kiedy już jestem po lekturze, nie mogę uwierzyć, że kiedykolwiek śmiałam wątpić w jej fenomenalność.

Magnetyczne oczy tygrysa. Pradawna klątwa, którą zdjąć może tylko ona. Namiętność silniejsza niż strach. Razem muszą stawić czoła mrocznym siłom. Czy poświęcą wszystko w imię miłości? 
Kelsey nigdy nie uwierzyłaby w to, że lato spędzi w towarzystwie tajemniczego białego tygrysa, próbując przełamać pradawną hinduską klątwę. I to na drugim końcu świata. Ale właśnie to się wydarza. Przemierzając kraj pełen magii i niebezpieczeństw, walcząc z siłami ciemności, Kelsey będzie musiała zaryzykować wszystko, by uratować mężczyznę, którego kocha. *

Zacznijmy od głównej bohaterki. Przyznam, że polubiłam Kelsey za jej otwartość i wewnętrzną siłę. Rzadko kiedy spotyka się postacie literackie, które mimo ciężkich przeżyć i wielu strat, zachowały optymistyczne nastawienie do świata. Zazwyczaj stają się one wrakami człowieka, bez żadnych okruchów radości, zmagającymi się z depresją i myślami samobójczymi. Kelsey jest inna i właśnie to przyciąga do niej ludzi. Nie poddaje się, nie płacze w kącie, użalając się nad sobą, ona po prostu wstaje, otrzepuje spodnie i z uśmiechem idzie dalej, zarażając radością każdego, kogo spotka na swojej drodze. Nie traci nawet dziecięcej duszy, która zazwyczaj zaciera się wraz z wiekiem. Ma ponad 16 lat, a nadal jest ciekawa świata i wszystkiego co ją otacza. Nie powstrzymuje się od zadawania pytań i szukania odpowiedzi na dręczące ją kwestie. Należy do tych bohaterek, które samym swoim sposobem bycia wywołują uśmiech na twarzy. Nie mogę oczywiście powiedzieć, że jet zupełnie pozbawiona wad. Niektóre jej działania, zwłaszcza te związane z Renem pod koniec książki, były dla mnie zupełnie niezrozumiałe i miałam ochotę porządnie nią potrząsnąć. Jednak Kelsey ma w sobie coś takiego, co sprawia, że nie sposób się na nią złościć. Z każdej sytuacji potrafi wyjść żartem lub po prostu swoim rozczulającym urokiem.
 

"Jak potoczą się nasze losy? Nie było sposobu, by to przewidzieć, i uświadomiłam sobie, jak bardzo kruchą i delikatną rzeczą jest ludzkie serce. Nic dziwnego, że trzymałam je zamknięte na klucz." 

Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów, każdy z nich jest zupełnie różny. Ren to wrażliwy, czuły i kochający dżentelmen, ale gdzieś wgłębi jego duszy kryje się prawdziwe zwierzę, wychodzące na zewnątrz kiedy się wścieka lub próbuje obronić kogoś, kogo kocha. Z kolei Kishan na pierwszy rzut oka wydaje się być sarkastycznym i irytującym przeciwieństwem Rena. Jednak niektórym ujawnia swoją drugą twarz, a wtedy staje się prawie tak samo czarujący jak jego brat.
 

"Zakochanie się w nim byłoby jak skok do wody z wysokiego klifu: mogłoby się okazać albo najbardziej emocjonującym, co mi się kiedykolwiek przytrafiło, albo najgłupszym błędem jaki w życiu popełniłam. Sprawiłoby, że miałabym po co żyć, albo roztrzaskałoby mnie o skały i połamało na zawsze."

 
Kiedy pierwszy raz otworzyłam Klątwę Tygrysa i ujrzałam tę małą czcionkę, byłam lekko przerażona. Jak to mam w zwyczaju, przekartkowałam kilka rozdziałów i zobaczywszy ich długość, przeraziłam się jeszcze bardziej. Byłam całkowicie pewna, że czytanie tej książki nie będzie łatwe,  ale moje obawy okazały się bezpodstawne, ponieważ jasny i przystępny styl piania pani Houck, sprawił, że pochłaniałam rozdział za rozdziałem, nie zwracając uwagi na nic, poza akcją całej tej historii. Byłam tylko ja i bohaterowie. Autorka prowadzi nas przez tę historię w niezwykły sposób. Z dokładnością opisuje każdy szczegół, nie pomija żadnych faktów, daje czytelnikowi odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie mogłyby przyjść mu do głowy. Stworzona przez nią atmosfera idealnie oddaje egzotyczny klimat Indii, a sama książka to jedna wielka skarbnica ciekawostek o kulturze tego państwa.
 
Cała fabuła jest bardzo pomysłowa. Pierwszy raz spotkałam się w książce z motywem typowej klątwy i moje oczekiwania zostały w stu procentach spełnione, a nawet przewyższone. Wszystko zostało przemyślane i ukazane w interesującym stylu, co czyni tę opowieść zapisującą się w pamięci na dłuższy czas.
 

"Kiedy życie wręcza ci cytrynę, upiecz ciasto cytrynowe."

Klątwę tygrysa polecam każdemu, kto chce oderwać się od rzeczywistości i z napięciem przeżywać historię z charakterem. Bo taka właśnie jest: intrygująca, zagadkowa, przepełniona dobrym humorem i zabawnymi sytuacjami, ukazująca dziwność pierwszej miłości oraz jej wpływ na człowieka. Nie można się przy niej nudzić, nie pozostawia po sobie jakiegokolwiek niedosytu. Na dodatek niejednokrotnie wzrusza, a sposób, w jaki bohaterowie wyrażają swoje uczucia, sprawia, że można całkowicie utożsamić się z ich historią. Jestem niezwykle ciekawa, jak to wszystko się potoczy i kupię kolejny tom tak szybko, jak tylko to będzie możliwe.

         ★★★★★

Wyzwania:

*źródło opisu: www.znak.com.pl
 

You Might Also Like

0 komentarze

Prawa autorskie

Całość prezentowanej strony internetowej stanowi własność autorki bloga i jest utworem w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 90, poz. 631). Żadna jej część nie może być rozpowszechniana lub kopiowana w jakikolwiek sposób (elektroniczny, mechaniczny lub inny) bez pisemnej zgody autorki. Materiały zawarte na niniejszym blogu mogą być wykorzystywane lub rozpowszechniane jedynie w celach informacyjnych oraz wyłącznie z notą o prawach autorskich oraz ze wskazaniem źródła informacji.

Statystyka